Odcinek 42: Śluby i rozstania
Regulamin forum
1. Zanim założysz nowy wątek, sprawdź czy nie ma już podobnego tematu na forum.
2. Jeśli cytujesz jakiś materiał, pamiętaj o podawaniu źródła.
3. Staraj się pisać poprawnie gramatycznie i na temat.
1. Zanim założysz nowy wątek, sprawdź czy nie ma już podobnego tematu na forum.
2. Jeśli cytujesz jakiś materiał, pamiętaj o podawaniu źródła.
3. Staraj się pisać poprawnie gramatycznie i na temat.
Reklama
wiedzieć to może powinna skoro tylke czasu mieszkali pod jednym dachem i byli ze sobą, ale w końcu miłość nie zna granic.... :love:
http://marzycielka123.flog.pl/ <-- ZAPRASZAM!
- Anija
- Moderator
- Posty: 1785
- Rejestracja: 27 lut 2007, 14:58
- Podziękował(a): 284 razy
- Otrzymał(a) podziękowań: 993 razy
No nie ma to jak usiąść w niedzielę do kolejnego odcinka naszego "Rancza".
Czekałam z utęsknieniem na tą serię i nie żałuję.
Odcinek wspaniały. Powiem, że kompletnie zaskoczyło mnie imię Kusego, gdyż wcale się nie spodziewałam, że to będzie Jakub
miałam swoje typy, ale wśród nich nie było Kuby
Piękny był ten ślub potrójny. Wioletka miała cudowną sukienkę
Jak to na nią przystało.
Lucy w swojej wyglądała ślicznie i skromnie. A co do Werki to wcale nie wyglądała w tej swojej sukience jakby do ślubu szła =D
Scena z Michałową i Stachem z przed kościoła również świetna
Co chwilę się zmieniają ich wzajemne relacje.
Tu jest dobrze i Michałowa tańczy ze szczotką, a za chwilę złości się na wszystko :hihi:
Jak dla mnie najzabawniejszą jednak sceną w tym odcinku, to była
jak Kochankowie zostali nakryci :rotfl:
No przezabawne to było. Jestem ciekawa jak teraz będzie to dalej, bo jakoś mi się nie chce wierzyć, że to naprawdę koniec tych 2 romansów
I już wiemy dlaczego odcinek nosił tytuł "Śluby i rozstania"
Czekałam z utęsknieniem na tą serię i nie żałuję.
Odcinek wspaniały. Powiem, że kompletnie zaskoczyło mnie imię Kusego, gdyż wcale się nie spodziewałam, że to będzie Jakub


Piękny był ten ślub potrójny. Wioletka miała cudowną sukienkę

Lucy w swojej wyglądała ślicznie i skromnie. A co do Werki to wcale nie wyglądała w tej swojej sukience jakby do ślubu szła =D
Scena z Michałową i Stachem z przed kościoła również świetna

Co chwilę się zmieniają ich wzajemne relacje.
Tu jest dobrze i Michałowa tańczy ze szczotką, a za chwilę złości się na wszystko :hihi:
Jak dla mnie najzabawniejszą jednak sceną w tym odcinku, to była
jak Kochankowie zostali nakryci :rotfl:
No przezabawne to było. Jestem ciekawa jak teraz będzie to dalej, bo jakoś mi się nie chce wierzyć, że to naprawdę koniec tych 2 romansów

I już wiemy dlaczego odcinek nosił tytuł "Śluby i rozstania"
chciałabym się dowiedzieć kto nie ma lęku wysokości wlazł podczas ceremoii zaślubin na dzwonnice kościoła i dzwonił kiedy Lucy miała mówić swój tekst przysięgi. Jak myślicie kto to był??
http://marzycielka123.flog.pl/ <-- ZAPRASZAM!
- c3po
- Super User
- Posty: 380
- Rejestracja: 24 sie 2007, 15:48
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Otrzymał(a) podziękowań: 1 raz
- Kontakt:
Wydaje mi się, że dzwonnica jest w innym budynku. Tak przynajmniej było, o ile mnie pamięć nie myli, w filmie "Ranczo Wilkowyje" podczas pościgu.
Mimo to nie mam pojęcia kto to mógł być. Może ktoś nowy?
Mimo to nie mam pojęcia kto to mógł być. Może ktoś nowy?
http://www.pajacyk.pl/ Pokaż, że zależy Ci na innych
Może kawy?
Może kawy?
- marta12343
- Zaangażowany komentator
- Posty: 72
- Rejestracja: 20 gru 2008, 18:05
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Tak to prawda dzwonnica jest w osobnym budynku i nie trzeba wchodzić na żadną wysokość żeby zadzwonić. Tak było jak już wspomniał c3po w filmie "Ranczo Wilkowyje" 

[url=http://ranczo.wikia.com/wiki/Strona_główna]RANCZOpedia - Internetowa Encyklopedia serialu Ranczo[/url]
Odcinek super. Kusy nareszcie poszedł po rozum do głowy i wódkę do kwiatków... Scena uświadamiania Marianka bombowa. Oczywiście o ile pamiętam Solejuk w końcu się zdenrwowałi powiedział mu że "bachora ma mu do domu nie przynosić". Podobała mi się szczególnie scena podjechania przed kościół . Przypomniałam sobie że Lucy i Kusy (Jakub jak się dowiedziałam) mają przecież dwójkę koni. I czy zauważyliście że policjant ma nowy radiowóz?Chociaż bardzo lubiłam jego starego jak się wyraził kiedyś Kusy"poldka".
Ta nasza bardzo bardzo mała Gmina Wilkowyje świadkiem ciągłych kłótni Wójta jest z Plebanem
Ta nasza bardzo bardzo mała Gmina Wilkowyje świadkiem także naszej wielkiej jest miłości
Ta nasza bardzo bardzo mała Gmina Wilkowyje świadkiem także naszej wielkiej jest miłości
proponuję żeby zakończyła się zapowiedzią 5tej serii. Nikt nie powiedział że to będzie ostatnia seria.
Ta nasza bardzo bardzo mała Gmina Wilkowyje świadkiem ciągłych kłótni Wójta jest z Plebanem
Ta nasza bardzo bardzo mała Gmina Wilkowyje świadkiem także naszej wielkiej jest miłości
Ta nasza bardzo bardzo mała Gmina Wilkowyje świadkiem także naszej wielkiej jest miłości
- LubieRanczo:)
- Aktywny forumowicz
- Posty: 85
- Rejestracja: 13 kwie 2009, 10:01
- Lokalizacja: z gminy Wilkowyje :)
- Kontakt:
odcinek genialny po prostu rewelacjny
) oby tak dalej 


"To tylko sny szalone sny .."
OK, Kusy ma na imię Jakub - fajnie.
Ale i tak nikt nie używa tego imienia, zwracając się do niego.
A po za tym dalej nie wiadomo, jak ma na nazwisko (chyba że na nazwisko ma Kusy, ale to też niepewne)
I pokazali tylko przysięgę pary Lucy i Kusy, a Kao i Werki nie, tak samo Staśka i Wioletki też nie :ermm:
Ale i tak nikt nie używa tego imienia, zwracając się do niego.
A po za tym dalej nie wiadomo, jak ma na nazwisko (chyba że na nazwisko ma Kusy, ale to też niepewne)

I pokazali tylko przysięgę pary Lucy i Kusy, a Kao i Werki nie, tak samo Staśka i Wioletki też nie :ermm:
- Thomas
- Zaangażowany komentator
- Posty: 67
- Rejestracja: 20 lut 2011, 14:02
- Lokalizacja: Północne Mazowsze
- Podziękował(a): 8 razy
Pewnie zbyt długo by się w czasie rozciągnęło.
Chociaż... Szkoda, że nadal nie wiemy jak Lucy i Kusy mają na nazwisko, jak również Stasiek z Wioletką...
Fajnie dobrany też był zestaw świadków
Chociaż... Szkoda, że nadal nie wiemy jak Lucy i Kusy mają na nazwisko, jak również Stasiek z Wioletką...

Fajnie dobrany też był zestaw świadków

- Czyli według Pani ewangelistów było tylko dwóch?
- A ilu?
- Ja oszaleję!
- Kurczę! Też mi się teraz wydaje, że był trzeci...
- A ilu?
- Ja oszaleję!
- Kurczę! Też mi się teraz wydaje, że był trzeci...
- Revers
- Super User
- Posty: 699
- Rejestracja: 14 sie 2012, 19:03
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował(a): 85 razy
- Otrzymał(a) podziękowań: 49 razy
Piękne wesele, cała wieś się bawi
Ale los skarał Kozłów i Wezółów

Ale los skarał Kozłów i Wezółów

Solejukowa: " Kto rano popieprzy dzień ma potem lepszy"
Paweł Kozioł: "Wilkowyje Nie pomyje Ty się nie boi "
Paweł Kozioł: "Wilkowyje Nie pomyje Ty się nie boi "
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 mar 2014, 13:29
Czy ktoś może wie co dokładnie mówi Czerepach w 3 minucie 42 odcinka, kiedy rozmawiają ciemną nocą z wójtem pod jego domem? Chodzi mi konkretnie o ten fragment:
Wójt: Przed prokuraturą po nocy uciekasz?
Czerepach: Nie. Wszystkie sprawy umorzone, ale w (???) wykończyli mnie na amen.
Oglądałam już odcinek wielokrotnie i dalej nie jestem w stanie wyłapać tego jednego słowa... Byłabym wdzięczna za pomoc
Wójt: Przed prokuraturą po nocy uciekasz?
Czerepach: Nie. Wszystkie sprawy umorzone, ale w (???) wykończyli mnie na amen.
Oglądałam już odcinek wielokrotnie i dalej nie jestem w stanie wyłapać tego jednego słowa... Byłabym wdzięczna za pomoc

- Rafa_1
- Pasjonat
- Posty: 151
- Rejestracja: 20 sty 2014, 21:40
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Poznań
- Podziękował(a): 18 razy
- Otrzymał(a) podziękowań: 28 razy
Moim zdaniem najlepszy odcinek 4 serii, a drugi w ogóle po odcinku 14 - Sztuka i władza. Mnóstwo genialnych scen, ale mi najbardziej utkwiły dwie: szukanie numeru telefonu przez wójta w ogrodzie
i rozmowa w gabinecie o internecie w Wilkowyjach. Tutaj to już jest majstersztyk - najpierw jak Czerepach przedstawia się Lucy nowym stanowiskiem, na co bardzo emocjonalnie reaguje Duda (wójt stara się go utemperować), a potem jak Lucy wychodzi i Czerepach musi mu tłumaczyć, jaki jest to dla nich ważny projekt. I jeszcze ten komentarz: "Duda, jaki ty głupi jesteś"
.


Wójt: "Życie to jedna wielka dżungla, a Urząd jedno wielkie bagno".
- Marta
- Super User
- Posty: 499
- Rejestracja: 15 gru 2014, 20:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował(a): 178 razy
- Otrzymał(a) podziękowań: 96 razy
Piękny ten potrójny ślub
Najbardziej podobała mi się Lucy i Wioletka, nie przepadam jak panna młoda ma kolorową sukienkę, wolę białe.
Imię Jakub jak najbardziej pasuje do Kusego.


Imię Jakub jak najbardziej pasuje do Kusego.

"Amerykańska dziewczyna poradzi sobie wszędzie, zwłaszcza gdy płynie w niej polska krew" - Lucy
-
- Super User
- Posty: 336
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 15:32
- Lokalizacja: Sieradz
- Podziękował(a): 78 razy
- Otrzymał(a) podziękowań: 63 razy
Lubie wracać do tego odcinka. Taki wesoły. Jest wesele, jest muzyka i trochę romantycznych scen. Lucy wyglądała bardzo ładnie choć skromnie. Wioletka z kreacją poszła po całości...

-
- Aktywny forumowicz
- Posty: 95
- Rejestracja: 07 cze 2015, 22:35
- Podziękował(a): 23 razy
- Otrzymał(a) podziękowań: 13 razy
Cudny odcinek śluby jak z bajki
, oczywiście najbardziej wzruszyła mnie Lucy z Kusym, ta sukienka, bryczka, Jakub i dzwon.... ! No dobra, przyznam się, łezka się zakręciła
Kolejna ulubiona scena - Solejuk próbujący uświadomić Marianka - MISZCZ nie ma co
No i taniec Michałowej
- boski, ale rozumiem przerażenie księży.......... 





"Żeby własne szczęście przedłożyć nad ludzkie gadanie, taki głupi to nawet ja nie jestem." - Kusy
-
- Wyróżniający się
- Posty: 220
- Rejestracja: 07 cze 2015, 13:38
- Podziękował(a): 140 razy
- Otrzymał(a) podziękowań: 60 razy
Jeden z najpiękniejszych odcinków całego serialu. Oczywiście przez sceny z potrójnym ślubem. Dzięki nim, ci którzy trwają w małżeństwie mogą sobie przypomnieć swoje szczęśliwe chwile. Na dodatek Lucy ma prawie taka sama sukienkę jak w realu miała moja żona.
Lucy wzruszona jak Jakub składa swoją przysięgę Szkoda tylko, że z ust Lucy nie słyszeliśmy –„i że cię nie opuszczę, aż do śmierci”. Potem fajna atmosfera typowego wesela.
Ważny jest też kolejny przekaz serialu, jak konieczność badań mammograficznych. Taki przekaz w popularnym filmie bardzo zachęca do tych badań lepiej niż inne formy.
Jest też pełno zabawnych scen. Jak zwykle budzenie śpiącego w pracy wójta przez Dudę, złe przeczytanie wyników sondażu ze słowami – z takimi wynikami to możemy zbudować drugą Białoruś. Dobra aluzja do zamiarów wójta. Bardzo zabawna jest też scena ze stłuczką Hadziuka jak wójt ma „doktorową zawieść do doktora”. Ale i tak najzabawniejsza jest scena w ogrodzie wójta jak szuka wizytówki Czerepacha. Zagrana po mistrzowsku przez pana Cezarego, ten bieg z wyciągniętymi rękoma, albo ta rekonstrukcja rzutu karteczką. (proszę pamiętać, że każda dobrze zagrana scena przez aktorów to też wyróżnienie dla reżysera, bo to on odpowiada za całość)
Zwrócić też uwagę należy, na reakcję niezwykle mądrej matki jaką jest Sulejukowa, jak zauważyła Marianka całującego się z dziewczyną. Ona się cieszy z tego, bo inni rodzice wpadają w panikę i stawiają różne zakazy. Młodzieży w tym wieku nie można już narzucać swojej woli, no ewentualnie czasami dać do zrozumienia , że mogą źle trafić. Fajne są też jej słowa do męża – „on ma przecież tyle lat co ja, jak ty mi jego zmajstrował”. A scena uświadamiania przez Solejuka rewelacyjna. Pan Sylwester Maciejewski w całym serialu doskonale wcielił się w tą postać. W tej scenie przeszedł sam siebie.
Podoba mi się też, że serial w niektórych scenach nawiązuje do kultowych filmów i seriali. Tutaj mamy gesty Solejuka, który podobnym gestem tłumaczy te sprawy, jak jeden znany aktor w kultowym filmie. Zgadnijcie kto i w jakim filmie
Lucy wzruszona jak Jakub składa swoją przysięgę Szkoda tylko, że z ust Lucy nie słyszeliśmy –„i że cię nie opuszczę, aż do śmierci”. Potem fajna atmosfera typowego wesela.
Ważny jest też kolejny przekaz serialu, jak konieczność badań mammograficznych. Taki przekaz w popularnym filmie bardzo zachęca do tych badań lepiej niż inne formy.
Jest też pełno zabawnych scen. Jak zwykle budzenie śpiącego w pracy wójta przez Dudę, złe przeczytanie wyników sondażu ze słowami – z takimi wynikami to możemy zbudować drugą Białoruś. Dobra aluzja do zamiarów wójta. Bardzo zabawna jest też scena ze stłuczką Hadziuka jak wójt ma „doktorową zawieść do doktora”. Ale i tak najzabawniejsza jest scena w ogrodzie wójta jak szuka wizytówki Czerepacha. Zagrana po mistrzowsku przez pana Cezarego, ten bieg z wyciągniętymi rękoma, albo ta rekonstrukcja rzutu karteczką. (proszę pamiętać, że każda dobrze zagrana scena przez aktorów to też wyróżnienie dla reżysera, bo to on odpowiada za całość)
Zwrócić też uwagę należy, na reakcję niezwykle mądrej matki jaką jest Sulejukowa, jak zauważyła Marianka całującego się z dziewczyną. Ona się cieszy z tego, bo inni rodzice wpadają w panikę i stawiają różne zakazy. Młodzieży w tym wieku nie można już narzucać swojej woli, no ewentualnie czasami dać do zrozumienia , że mogą źle trafić. Fajne są też jej słowa do męża – „on ma przecież tyle lat co ja, jak ty mi jego zmajstrował”. A scena uświadamiania przez Solejuka rewelacyjna. Pan Sylwester Maciejewski w całym serialu doskonale wcielił się w tą postać. W tej scenie przeszedł sam siebie.
Podoba mi się też, że serial w niektórych scenach nawiązuje do kultowych filmów i seriali. Tutaj mamy gesty Solejuka, który podobnym gestem tłumaczy te sprawy, jak jeden znany aktor w kultowym filmie. Zgadnijcie kto i w jakim filmie
Ostatnio zmieniony 28 lip 2015, 21:44 przez Gal, łącznie zmieniany 2 razy.
"Też byś mnie tak szukał ?
Ja ciebie codziennie szukam Lucy, a jak znajduje to nie mogę uwierzyć,że jeszcze nie odeszłaś. "
-odcinek 52
Ja ciebie codziennie szukam Lucy, a jak znajduje to nie mogę uwierzyć,że jeszcze nie odeszłaś. "
-odcinek 52